Trzynaście lat minęęęło jak jeden dzieeeeeń... :)

Na początku czerwca minęło 13 lat odkąd zaczęłam poznawać tarota i pracować z kartami. Od początku intensywnie, z pasją i wielką radością. Potem była sinusoida intensywności wymuszona podróżami i natłokiem pracy nietarotowej. Pasja i radość pozostawały przez cały czas w zasadzie niezmienne😊 Z okazji okrągłej trzynastki podarowałam sobie nową talię. I jakoś tak "przypadkiem" mój wybór padł na talię kocią, no bo czymże byłaby szczęśliwa trzynastka bez czarnego kota? Czymś na pewno bardzo smutnym, szczególnie gdy ten kot żyje na kartach wspaniałej talii a my nie mamy jej w rękach😉 Ja moją kocią talię w rękach  mam już od wczoraj i jestem więcej niż usatysfakcjonowana😍

To cudo nazywa się Tarot Cats Ana Juan 😍 Moja pierwsza kocia talia i od razu strzał w dziesiątkę! Był to raczej spontaniczny zakup, na który złożyła się miłość od pierwszego wejrzenia do prac hiszpańskiej ilustratorki oraz bardzo zachęcająca cena talii. Cena zrozumiała, biorąc pod uwagę stosunkowo niewielki rozmiar kart, ich cienkość oraz mało trwałe pudełko. Jednak o wiele bardziej wolę dostać w ręce talię, która w miarę szybko zacznie się zużywać i trzeba będzie dla niej szukać woreczka, bo pudełko nie wytrzyma próby czasu, za to cudownie przemawia obrazem, który jest w dodatku na wysokim artystycznym poziomie. Niż talię trzykrotnie droższą, i owszem - w poręcznym i trwałym pudełku, większych rozmiarów, większej grubości, ale zupełnie nie współpracującą albo rozczarowującą pod względem artystycznym. Oczywiście są też wspaniałe talie warte swej ogromnej ceny. Ale Tarot Cats udowadnia swoim istnieniem, że wśród talii niedrogich też można znaleźć perełki😏
Jest to talia utrzymana w konwencji waitowskiej, ale ze zdecydowanym kocim twistem, który jednak nie wprowadza zamieszania a wręcz przeciwnie - początkującym adeptom sztuki prognozowania z kart nie zaciemni w niczym obrazu, a tym wprawionym w bojach pomoże dokopać się do kolejnego ukrytego dna. Z ręką na sercu mogę ją polecić jako pierwszą talię, do nauki (tzn. każda kolejna też będzie do nauki, bo ta nie kończy się nigdy, ale myślę o tej nauce najpierwszej, kiedy prócz własnej pierwszej talii, gołej intuicji, konta na jakimś ezoterycznym forum oraz kilku mądrych książek/artykułów nie mamy nic). Na tej talii nauka powinna przebiegać z kocią gracją a ewentualne potknięcia będą kończyć się upadkiem na cztery łapy. Do tematu wyboru pierwszej talii wrócę jeszcze w innym wpisie... zaznaczam jednak, żebyście nie wybierali tej talii tylko dlatego, że ja się nią zachwycam😉 
Zaskoczeniem - pozytywnym - było to, że choć pudełko było zafoliowane, to w środku karty były luzem, choć zwykle też sa zafoliowane. Spodobało mi się to, że wydawca zdecydował się na użycie mniejszej ilości plastiku/folii, choć nie wiem, czy było to spowodowane intencją pomocy Matce Ziemi, ale na pewno jej to pomogło.
Karty doskonale leżą w mojej dłoni, świetnie się też tasują na wszystkie (trzy😂) znane mi sposoby. Są giętkie tą kocią giętkością, która jest duża, lecz w sam raz. Rewers nie wskazuje na pozycję karty, co pomoże osobom stosującym pozycje odwrócone (ja do nich nie należę). Podoba mi się w nim to, że ilustracja jest dyskretna, nie odwraca uwagi od drugiej strony obrazka, nie rozprasza. Niejako wtapia się w talię niczym czarny kot w mrok nocy.
Wspaniałą sprawą jest to, że WA (Wielkie Arkana) są całe w kolorze, natomiast na MA (Małych Arkanach) oraz kartach dworskich pokolorowane są tylko - odpowiednio - puchary, monety, buławy i miecze. To dodaje talii wyrazistości a zarazem lekkości.
Ciekawe jest to, że koty od razu pokazały swoją niezależność i narzuciły mi pracę z rozkładem trzykartowym, mimo że zwykle rozpinam tarotową historię na pięciu kartach. Poszłam za ich wskazówką, kiedy poczułam coś jakby dotyk miękkiej, choć zawsze gdzieś tam uzbrojonej kociej łapki na mojej dłoni, która już miała wyciągnąć czwartą kartę, ale tego ostatecznie nie zrobiła. I okazało się, że w przypadku tej talii 3 karty to opcja optymalna. Bo przecież kot musi jeszcze mieć czas się wyspać, a nie tylko śmigać w rozkładach. Tak oto ja, która nigdy nie lubiła rozkładów trzykarotwych, decydując się już prędzej na dwukartowe, zostałam całkowiecie sprowadzona do kociego parteru. Bo koty, mimo że SĄ miłe, to jednak mają ostatnie słowo😅 A te z mojej nowej talii mają przede wszystkim charakterek😏
Pierwsze pytanie, na jakie poszukałam tą talią odpowiedzi, nasunęło sie samo: 
Jak będzie mi się z nią pracować? 
Wyciągnęłam: Asa Monet, 10 Monet i Pazia Pucharów😀
Jest dobrze😁 Talia idealnie będzie sprawdzać się w każdym rodzaju rozkładu, ale szczególnie tych dotyczących spraw materii, pracy i kwestii mocno "życiowych". Będzie też odpowiadać konkretnie, bez ściemy, choć łagodnie - tak żeby nie dać po łbie mieczem czy pałką. Kryje w sobie przeogromny potencjał, który na pewno uda mi się wydobyć i zrealizować. Praca z tą talią będzie więcej niż pomyśna, więcej niż owocna. I to, co kocham w taliach najbardziej - nigdy nie przestanie mnie uczyć. A nauka, będzie czystą przyjemnością. Resztę interpretacji zachowam dla siebie, żeby nie zapeszyć😂

Zapraszam do dopisywania własnej interpretacji tego rozkładu w komentarzach!

(EDIT: Mamy już trójkę ochotniczek, zamykam listę chętnych na lipcową prognozę, ale komentarze można jeszcze pisać 😉)
Pierwsze trzy osoby, które napiszą komentarz pod tym wpisem, otrzymają opublikowaną na tym blogu krótką trzykartową ogólną prognozę na lipiec 😀 Komentarz nie musi być z interpetacją kart, ale jeśli chcesz dostać prognozę, napisz hasło "poproszę o prognozę". Pierwsze trzy osoby! Zapraszam 😊


Jagienka



Komentarze

  1. Wiesz, ze na kartach w ogole sie nie znam, ale sprobuje.. co mi tam! Ja patrzac na te karty to widze : As Monet - Dzieki twoim nowym kartom bedziesz jak Oko Saurona z Wladcy Pierscienia, to znaczy jedno spojrzenie i bedziesz wiedziala wszystko! Karty beda z Toba doskonale wspolpracowac! Bedziesz Alfa i Omega :)
    10 Monet - No to chyba klienci i kasa! Karty beda sie cieszyc duza popularnoscia i przyciagac coraz to nowych klientow . Biznes sie kreci!
    Paz Pucharow- To to jestes Ty, jestes po prostu championem! Stoisz taka pewna siebie i dumna ze swojej wiedzy i osiagniec! Nic dodac, nic ujac. WYGRANA!

    Taka to jest interpretacja od prostego czlowieka, kompletnego laika!

    PS: Poprosze o prognoze. Juz sie nie moge doczekac, zeby przetestowac te karty na zywo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za ten energetyczny komentarz i zgłoszenie chęci otrzymania prognozy! :))
      Podoba mi się Twoja interpretacja i to, jak dużo zobaczyłaś w kartach, nie mając z nimi wcześniej do czynienia! Choć zdecydowanie wolę nie wiedzieć wszystkiego, to by było straszne :P Ale stworzyć tarotowe imperium - czemu nie :D Po co się ograniczać? ;)
      Co do Pazia Pucharów, to faktycznie w tej talii wyjątkowo wygląda na chojraka, z tą miną zwycięzcy i dumnie wyprężoną klatą. Nawet tego nie zauważyłam, dzięki! Po raz kolejny potwierdza się, że zdecydowanie warto czasem rzucić na karty świeżym trzecim okiem, bo każda talia ma swoją własną tajemnicę do odsłonięcia :)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  2. poproszę o prognozę :)
    a wg mnie karty dadzą Ci finansowy sukces :) i tego Ci kochana życzę :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję serdecznie i pozdrawiam!!! :) Już wkrótce prognoza na lipiec ukaże się na blogu, czekamy jeszcze tylko na trzecią osobę :)

      Usuń
  3. poproszę o prognozę :-)
    A moja interpretacja...hmm... :-) Kocie oko opatrzności, przed którym nic się nie ukryje ukaże wreszcie dla nas prawdę (tajemnicę odkryje), na którą czekamy. Cos się rozmnoży, (karta druga) bo jak to u kotów, zawsze może być dużo dobrego, może w finansach coś zaowocuje. Karta trzecia, spełni się jakieś mało realne do tej pory życzenie/ marzenie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cudna interpretacja i bardzo fajna prognoza, jestem za! :))) No i już mamy komplet trzech osób do prognozy. Dziękuję za komentarz!

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Kukabura zamiast burka i tajemniczy węzełek

🌞Przesłanie dla Ciebie na Noc Kupały. 🔥 Tak, właśnie dla Ciebie 😉

⚽ "Czasami się wygrywa, czasami się przegrywa, a czasami remisuje." 💗